Przez wiele lat mieszkałem w bardzo dużym mieszkaniu na terenie dużego miasta. Niestety cały budynek był dość stary ale na początku w niczym to nie przeszkadzało. Pewnego dnia zauważyłem, że mój syn cały czas ma kaszel.
Problemu z braku osuszania piwnic
Początkowo stwierdziłem, że to na pewno przeziębienie i z czasem po prostu przejdzie tak jak inne choroby. Niestety gdy żadne leki nie dawały żadnego efektu postanowiliśmy, że udamy się do znajomego lekarza. Tam po przeprowadzeniu badań dowiedziałem się, że ma astmę. Po wysłuchaniu długiej przemowy stwierdziłem, że przyczyna musi być w naszym bloku. Właściciel ostatnie osuszanie piwnic Łódź zamówił chyba dwadzieścia lat temu. Od tamtej pory sporo się zmieniło. Na dodatek wiedziałem, że to stary budynek i może wentylacja ma jakaś wadę, którą się nikt nie zajmuje. Sądziłem, że na pewno ekspertyzy mykologiczne nie wyszłyby zbyt dobrze. Na pewno jakieś elementy konstrukcyjne mogły zostać uszkodzone lub po prostu już zniszczone przez czas. Również podejrzewałem, że byłoby potrzebne osuszanie fundamentów. To było bardzo potrzebne, ponieważ na pewno było coś nie tak. Ostatecznie stwierdziłem, że z pozostałymi mieszkańcami naszego bloku nic nie zdziałam. Na dodatek zdrowie mojego syna było najważniejsze i zdecydowałem się na sprzedaż starego mieszkania. Oczywiście rozmawiałem z dozorcą i powiedziałem mu, że co jakiś czas powinni inwestować w odgrzybianie budynków. Oni jednak zawsze mieli racje, a wszelkie interwencje w takich kwestiach pozostały oddalone. Na szczęście w szybkim czasie znalazł się kupiec, a ja miałem na oku coś nowego. Oczywiście przed podjęciem ostatecznej decyzji zamówiłem kompleksowe badanie czystości powietrza. Na prawdę nie chciałem wpaść z deszczu pod rynnę.
Teraz zdrowie mojego syna było na pierwszym miejscu, a ja zmieniając mieszkanie musiałem mieć to na uwadze. Na dodatek również chciałem zmienić okolicę i wydostać się z toksycznego sąsiedztwa.